Złośliwy przechodzeń, brak uwagi przy parkowaniu – to tylko niektóre przyczyny rys, które doświadczył na swoim samochodzie prawie każdy kierowca. Jak z nimi sobie poradzić i przywrócić autu żywy kolor. Proces odświeżania lakieru należy rozpocząć od dokładnego umycia nadwozia. Ważne, aby na lakierze nie pozostały żadne zabrudzenia, gdyż w trakcie polerowania może dojść do jeszcze większych zniszczeń w lakierze.
Gdy samochód jest dokładnie umyty wtedy o wiele łatwiej ocenić jego stan i znaleźć rysy i ubytki. Wpierw należy ocenić ogólny stan i sprawdzić jak duże są rysy na samochodzie.
W przypadku drobnych zarysowań do ich usunięcia wystarczą dostępne na rynku pasty lekkościerne do lakierów. Niewielką ilość takiego środku należy nanieść na suchą gąbkę i powoli rozcierać na powierzchni lakieru. Po około 30-40 sekundach za pomocą suchej szmatki należy dokładnie wyczyścić pastę do momentu, kiedy przestaną widoczne być uszkodzenia.
Paska lekkościerna nie wystarczy już, kiedy ubytki i rysy występują na większym obszarze. Warto wtedy pomyśleć o oddaniu samochodu do serwisu, w którym tego typu naprawa zostanie wykonana w sposób profesjonalny. Koszt takiego zabiegu waha się w granicach 200-400 zł. Można także podjąć samodzielnej naprawy za pomocą polerki obrotowej. Wyposażona jest ona w dwie nakładki: twardsza, na którą nakłada się pastę polerską oraz miększa służąca do polerowania lakieru specjalnym płynem do wygładzania. Warto jednak pamiętać, że czynność ta do najprostszych nie należy, gdyż wymaga od kierowcy dobrego wyczucia oraz sporych zdolności manualnych.
Kiedy usunięto już rysy z samochodu, można dodatkowo zabezpieczyć go nakładając na niego wosk samochodowy, który tworzy warstwę ochronną, ale także samochód będzie wyglądał lepiej.
No tak, miałem kiedyś taką sytuację jak mi gówniarze porysowali samochód i skończyło się na wizycie u lakiernika ;/
kiedyś jakis inteligent tak parkował swój samochód że przy okazji zarysował cały mój…
Jestem studentem, więc, jak nie trudno się domyślić, przeważnie parkuję gdzieś na uczelni. Dla osób, które nie mają tej przyjemności – jest to strzał w nogę. Nie wiem ile osób śpieszy się na zajęcia, nie interesuje się swoim samochodem i cudzą własnością, ale wiem ile przybyło mi rys na samochodzie odkąd zaczął się semestr. Na znaczącą większość pomaga dobrej jakości pasta. Nikt mi samochodu nie 'kluczykuje’ regularnie, ale parę głębszych rys zostało. Rada z lakiernikiem jest całkowicie na miejscu, tylko problem polega na tym, że kolor zawsze będzie się wyróżniał. No i problem jest taki, że do pomalowania oddajemy element, a nie 2cmx2cm, bo to też mija się z celem.
Żona niedawno dość mocno zarysowała naszą renówke. Miałem nadzieję, że pasta lekko ścierna wystarczy, ale niestety nie obyło się bez wizyty u lakiernika. Po tym zdarzeniu zdecydowaliśmy się na zakup drugiego auta – a że dobrze nam się jeździ renówką postanowiliśmy kupić najnowszy model Zoe o którym można poczytać na blogu https://www.renault-blog.pl.