Bardzo często nie mamy świadomości o tym co przytrafiło się samochodowi który chcemy kupić lub który już kupiliśmy. Tym bardziej że sprzedawcy którzy oferowali nam używany samochód, zapewniali nas, że był on bezwypadkowy. Na oko samochód może wydawać się sprawny, bez jakichkolwiek uszkodzeń i ubytków, które wskazywałyby na to że było on „bity”, dodatkowo w książce serwisowej nie ma informacji o żadnym wypadku czy stłuczce. Trudno jest nam to sprawdzić samemu stan samochodu, jednak technologia idzie do przodu, a idzie po to by nam ułatwić życie.

By sprawdzić historie wypadkową naszego pojazdu, została stworzona bardzo przyjazna kontrola geometrii. Jednak nie jest to mierzenie geometrii kół, a nadwozia samochodu. Pomiar wykonywany jest na punktach bazowych umieszczonych w płycie podłogowej, które posiada każdy fabryczny pojazd. Odległości między nimi w normalnych warunkach nie powinna ulec zmianie tzn. w takich, w których samochód użytkowany jest zgodnie z zaleceniami producenta.

Sam test samochodu jest bardzo prosty i polega on na ustawieni samochodu na specjalnie przygotowanej ramie, a następnie wykonaniu pomiarów ramieniem, które nakierowywane jest przez komputer na wyznaczone punkty bazowe. Po zebraniu odległości między tymi punktami, wykonywane jest porównanie ich z bazą danych zapisanej w pamięci komputera. Na podstawie tych wyników, operator urządzenia jest w stanie określić czy samochód uczestniczył w wypadku i jakich uszkodzeń doznał. Warto zaznaczyć że w momencie gdy samochód był uderzony lub sam uderzył jakąś przeszkodę, odległość tych punktów zmieni się i nie będzie możliwe usunięcie tej różnicy w żaden sposób.

No chyba że zostanie wymieniona cała płyta podłogowa, chodź raczej nie będzie to opłacalne dla handlarza. Pomiar ten jest jest obecnie najdokładniejszą metodą pomiarową, pozwalającą na wykrycie śladów przebytych kolizji. Badanie warto wykonać przy zakupie auta używanego, aby upewnić się, czy nie było rozbite. Koszt wykonania takiego pomiaru to od 100 do 500 złotych i jest praktycznie znikomy w porównaniu do wartości samochodu, która przekracza nawet 50 tysięcy złoty.


Dodał: , w Artykuły. Dnia 19 listopada 2012